Dzisiaj opcja muffinkowa – lekko odświeżająca. A wszystko to za sprawą wspaniałego aromatu skórki od pomarańczy, której zapach unosi się jeszcze długo po upieczeniu muffinek. Ta wersja babeczek jest bardzo mało słodka – więc jeśli jeszcze nie wprowadzaliście Maluchowi syropu daktylowego i chcecie go na razie unikać – ten przepis super nada się nawet dla najmłodszych (pod warunkiem, że miały już styczność z owocami cytrusowymi). Możecie także kombinować z przepisem – świetnie sprawdzi się tutaj cynamon czy nawet mięta 🙂
Pozdrawiam ciepło testerów tych muffinek, a naszych gości – specjalnie dla Was ten przepis 😉
Składniki na ok. 11 muffinek:
Składniki “suche”:
- 1,5 szklanki mąki pszennej tortowej,
- 1 łyżeczka dobrej jakości proszku do pieczenia;
Składniki “mokre”:
- 1 pomarańcza (sparzona, wyszorowana szczoteczką),
- 4 łyżki oleju rzepakowego,
- 2 jajka od szczęśliwych kurek,
- 1 jabłko;
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Skórkę z pomarańczy zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Z pomarańczy wycisnąć sok, przelać go do miski. Dodać olej rzepakowy, jajka, wymieszać i odstawić. Jabłko obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o grubych oczkach – dodać do pozostałych mokrych składników. Mąkę przesiać przez sito razem z proszkiem do pieczenia. “Suche” składniki połączyć z “mokrymi” tak, aby całe ciasto miało jednolitą konsystencję. Piec w nagrzanym piekarniku ok. 35 min, w opcji góra-dół.